Życie po rozpadzie - czyja to wina?

Spisu treści:

Życie po rozpadzie - czyja to wina?
Życie po rozpadzie - czyja to wina?

Wideo: Życie po rozpadzie - czyja to wina?

Wideo: Życie po rozpadzie - czyja to wina?
Wideo: Major Suchodolski o życiu. 2024, Kwiecień
Anonim

Życie po rozpadzie może być bolesne, ale dusza szukająca tego, co większość ludzi ze złamanym sercem pozwala sobie na ból, może być jeszcze bardziej bolesna. Związki czasami zawodzą, ale czy naprawdę potrafisz wskazać palce?

Zerwanie jest zawsze trudne. Jednak kiedy jesteśmy pod wrażeniem rzeczy zwanej miłością, nikt z nas nie patrzy tak daleko w przyszłość. Wszystko, co chcemy zrobić, to pozwolić sobie na szczęście chwili.

Im bardziej filozoficzny z nas będzie wiedział, że fala, która osiąga swój szczyt, wkrótce zacznie się łamać i tworzyć koryto. Wzloty i upadki lub fale w naszym życiu są tym, co daje równowagę. Podobnie jak huśtawka wahadła, problemy będą pozytywne, a następnie negatywne. Odpływy i przepływy nie są tylko częścią natury, ale także nas samych.

Dopóki tego nie zrozumiemy, z pewnością będziemy nieszczęśliwi, gdy sprawy będą dla nas załatwione.

Kobieta była mężatką od zaledwie czterech miesięcy, a ze względu na stres, stres i traumę, do której doświadczyła, zdecydowała, że najlepiej jest wybrać rozwód. To było małżeństwo, które wyrosło z szczęśliwego romansu na początek.

Jedną z rzeczy, które najbardziej ją martwiły, było to, że nie była w stanie dobrze odczytać męża? Jak się okazało, że tak bardzo różni się po ślubie, skoro był tak dobry, kiedy się o to troszczył? Rzecz, którą podziwiała w nim, to jego wychodząca natura, podczas gdy ona była nieco introwertyczna jako osoba.

Po ślubie jego wychodząca natura była postrzegana jako beztroska, nie mająca charakteru, którego zaczęła nienawidzić.

Jego niezgrabny styl został doceniony wcześniej, gdy był tak fajny w najbardziej niepokojących sytuacjach. Teraz widziała to jako całkowicie pozbawione uczuć i nazwał go kamiennym sercem, i nie ma kontaktu z rzeczywistością.

Ale przy głębszym myśleniu uświadomiła sobie, gdzie ona również przyczyniła się do załamania relacji. Żałowała również, że rzuciła wyzwanie rodzicom i wyszła z domu, aby poślubić osobę, która pochodziła z innego wychowania i społeczności. Teraz czuła, że powinna była poświęcić czas na wyjaśnienie jej rodzicom, zamiast myśleć, że nigdy jej nie zrozumieją.

Jak się okazało, jej rodzice byli pierwszymi ludźmi, do których zwróciła się w tym kryzysie, i to oni sugerowali, że odwiedza doradcę i próbuje załatwić sprawy w małżeństwie. Teraz cierpiała na kompleks winy. Ludzie, których osądzała, jej rodzice, nie osądzali jej w momencie, kiedy zdecydowała się stawić czoła porażce. Trochę zabrało jej wyciągnięcie jej z bagna, które sama sobie stworzyła. Ale teraz odzyskała zdrowie psychiczne i robi sobie przerwę, zanim podejmie zdecydowaną decyzję w swoim życiu.

Pierwszą rzeczą, którą zwykle robimy, gdy rzeczy zawodzą, jest szukanie winnych. Co ciekawe, zawsze jest to "wina drugiej osoby". Nie jest nam łatwo dostrzec własne wady. Nawet, gdy próbujemy ustalić, gdzie byliśmy źle, jest to trudne, ponieważ nie zawsze jest jakaś dziedzina naszego zachowania lub postawy, której nie możemy zobaczyć. Jest to strona ślepa, którą inni by zauważyli, ale najczęściej nie zwrócono nam na to uwagi. Nawet jeśli wspomnieli o tym nam, prawdopodobnie odłożylibyśmy to na bok, przypisując nam zazdrość lub brak zdolności postrzegania jako przyczynę negatywnego komentarza.

Kliknij tutaj, aby kontynuować czytanie: Jak się poruszać po zerwaniu

Zalecana: