"Moje wody złamały się w Center Parcs"

Spisu treści:

"Moje wody złamały się w Center Parcs"
"Moje wody złamały się w Center Parcs"

Wideo: "Moje wody złamały się w Center Parcs"

Wideo:
Wideo: Charlie and Maeve’s break at Center Parcs 2024, Kwiecień
Anonim

33-letnia Katie Blacklock mieszka w Ashington w hrabstwie West Sussex z mężem Markiem i dziećmi Amelią, szóstką, Sophie, czterema i Henrykiem, 11 tygodni. Mówi M & B, jak jej dziecko przyjechało podczas przerwy z rodziną.

Mark i ja chcieliśmy zrobić coś relaksującego z dziewczynami, zanim dziecko przyszło, więc zarezerwowaliśmy wakacje w Center Parcs. Chociaż byłam 37 tygodni w ciąży, czułem się dobrze, a poza tym ośrodek był zaledwie dwie godziny drogi od domu. Spakowałem torbę szpitalną, ale nie sądziłem, że będę jej potrzebować. Patrząc wstecz, byłem naiwny!

Spakowałem torbę szpitalną, ale nie sądziłem, że będę jej potrzebować. Patrząc wstecz, byłem naiwny!

Pierwszego wieczoru naszej przerwy, poczułem silne naprężenia w moim guzie co 20 minut. Odkładając je, by ćwiczyć skurcze, postanowiłem pójść spać. Ale o 22.00, kiedy się położyłem, poczułem ogromną falę. W toalecie odeszła śluzowa wtyczka i zdałem sobie sprawę, że poród się zaczął.

Mark i ja przeszliśmy do trybu praktycznego. Zadzwoniłem do mojego lokalnego szpitala i kazano mi monitorować rzeczy w nocy i odwiedzać rano. W tej chwili skurcze podskoczyły i poczułem, że nie wytrzymam. Mark zadzwonił do swoich rodziców i poprosił ich, aby pojechali, aby opiekować się dziewczynkami. Zaalarmowaliśmy także recepcję kompleksu, który wysłał strażnika do naszej willi. Na szczęście był byłym sanitariuszem.

Chodziłem po sypialni, głęboko oddychając przez każdy skurcz i słuchając rady ochroniarza. - Dobrze ci idzie - powiedział - ale potrzebujemy karetki pogotowia.
Chodziłem po sypialni, głęboko oddychając przez każdy skurcz i słuchając rady ochroniarza. - Dobrze ci idzie - powiedział - ale potrzebujemy karetki pogotowia.

Rodzice Marka i karetka pojawili się razem o 1.30 rano. Sanitariusze zabrali mnie do miejscowego ośrodka porodowego prowadzonego przez położną. Po dwóch normalnych porodach byłam z tym w porządku, ale zdenerwowana na myśl, że nie mam dostępu do znieczulenia zewnątrzoponowego lub lekarzy. Nie musiałem się martwić: centrum porodowe było wygodne, a położne zadziwiające. Czułem się jak mój prywatny szpital!

Wypór wody pomógł mi zmniejszyć ciśnienie w moim guzie

Zostałem zbadany, ale ku mojemu rozczarowaniu byłem tylko 3cm rozszerzony. Nadymałem gaz i powietrze i spędziłem kilka następnych godzin stojąc i kołysząc się przez ból, próbując odpocząć między skurczami. O 4.30 rano byłem rozszerzony o 5 cm. Położne zaczęły wypełniać basen porodowy. Kiedy się zanurzyłem, woda uspokoiła mnie. Wkrótce ból znów się nasilił. - Spróbuj unieść się na plecach - zasugerowała położna. Zmiana pozycji była świetna, a wypór wody pomógł mi zmniejszyć ciśnienie w moim guzie.

Tuż przed szóstą rano poczułem przytłaczającą, niską presję i zacząłem opadać. Wiedząc, że poród był bliski, było tak ekscytujące. Nagle ogarnęła mnie ogromna presja. Głowa wynurzyła się, potem ciało podążyło za kolejnym ogromnym skurczem. Mój chłopczyk, Henry, został umieszczony prosto na mojej klatce piersiowej i poczułem mieszaninę ulgi, podniecenia i radości. Miał wszystko Okazało się idealnie.

Zostaliśmy zwolnieni w południe. Dziewczyny były zachwycone, widząc ich nowego brata i kontynuowaliśmy naszą przerwę zgodnie z planem. Zamiast być problemem, posiadanie mojego dziecka podczas wakacji okazało się dość beztroskie - i zdecydowanie podnoszące na duchu.

Image
Image

Trzy rzeczy, które powiem moim przyjaciołom

  1. Zawsze przechowuj ze sobą torbę szpitalną, nawet jeśli uważasz, że jej nie potrzebujesz.
  2. Jeśli wchodzisz do pracy z dala od domu, staraj się zachować spokój. Nie ma sensu panikować!
  3. Jeśli możesz, wybierz jednostkę prowadzoną przez położną dla twoich narodzin. Indywidualne wsparcie, jakie otrzymałem, było niesamowite i było to najspokojniejsze doświadczenie narodzin, jakie kiedykolwiek miałem.

Zalecana: