Freddie Flintoff: "To wszystko było picie i rozpusta"

Spisu treści:

Freddie Flintoff: "To wszystko było picie i rozpusta"
Freddie Flintoff: "To wszystko było picie i rozpusta"

Wideo: Freddie Flintoff: "To wszystko było picie i rozpusta"

Wideo: Freddie Flintoff:
Wideo: Tough Mudder 2015 – #TeamSony documentary part 2 (sponsored) 2024, Kwiecień
Anonim

(Ten wywiad pojawia się w dzisiejszym wydaniu magazynu Coach. Aby dowiedzieć się, gdzie można otrzymać darmową kopię, kliknij tutaj)

Kto pomógł ci stworzyć świetnego krykieciarza?

Co zabawne, wiele moich sukcesów pochodzi od ludzi, którzy nie chcieli mi pomóc. Poszedłem do dość ostrej, kompleksowej szkoły, a gra w krykieta była uważana za softy. Otrzymywałem od innych chłopaków różnego rodzaju komentarze na ten temat, dlatego też jazda na sankach nigdy nie zadziałała, kiedy Australijczycy próbowali tego później. Słyszałam o wiele gorzej, gdy byłam dzieckiem, często z groźbami przemocy …

Kiedy po raz pierwszy stałeś się zawodowcem, czy w przebieralni pojawiła się postać, która wzięła cię pod swoje skrzydła?

Wtedy starsi zawodowcy nie byli zbyt przyjaźnie nastawieni do młodych graczy. Myśleli, że pozbędziemy ich pracy. Kiedy zaczynałem od starszej drużyny w Lancashire, miałem tylko 15 lat i pojechaliśmy na mecz w Middlesex, który spadł na cztery dni. Po prostu śledziłem kolegów z drużyny wokół bukmacherów, barów i klubów nocnych, co prawdopodobnie nie było wspaniałym mentoringiem, szczerze mówiąc. Kiedy wróciłem do szkoły, musiałem wygłosić przemówienie na zgromadzeniu, ale ponieważ właśnie piliśmy, grałem i rozpusty, musiałem robić rzeczy.

A co z polem?

Kiedy zadebiutowałem, Bumble [David Lloyd] rządził. Był dla mnie niesamowicie miły. Nalegał, żebym mógł wskoczyć na poślizg, pozycję, która była zarezerwowana dla starych zawodowców. "To genialny ten chłopak, zobaczysz, nigdy ich nie upuścisz, on może złapać gołębie." Naprawdę podniósł mi na duchu, ale w pierwszym od Wasim Akramie rzuciłem haczyk. Potem kładę dwa kolejne, w którym to punkcie Wasim wariuje i mówi: "Wyrzuć tego chłopaka z wślizgu, albo sam go rzucę!"

Którzy gracze z Anglii zrobili na was największe wrażenie?

Darren Gough był prawdziwym facetem o wielkim sercu. Zawsze chciał, aby wszyscy dobrze sobie radzili, nawet jeśli sam nie miał świetnego meczu. To samo dotyczy Angusa Frasera. Ale kiedy zacząłem z Anglią w 1998 roku, wielu graczy było bardzo zimnych i zaabsorbowanych sobą. Rozmowy zawsze były po prostu narzekaniem: "Ma umowę sponsorską … Chcę więcej pieniędzy … Chcę być człowiekiem meczu." To naprawdę nie było w ogóle drużyną. Ludzie mówią, że Kevin Pietersen jest samolubny, ale nie był tak zły jak niektórzy ludzie z tamtej epoki.

Kto wygłosił mowę najlepszego kapitana?

Michael Vaughan był bardzo dobry. Nie powiedziałbym, że jego przemówienia były kościelne, ale zawsze wydawał się przekonywać. Nie było żadnych wyrzutów ani bzdur, było po prostu bardzo zmierzone. Kiedy nacisk był na ciebie, wiedział, jak go zdjąć. W 2005 r. Pobito nas w pierwszym teście u lorda, a kiedy pojawiliśmy się w drugim teście, rozmawiał z zespołem o pewności siebie, którą posiadał w każdym z nas, a to odebrało strach przed porażką. Pomógł nam cieszyć się serią i sądzę, że pokazał nam to w sposób, w jaki graliśmy.

A kto zrobił na tobie wrażenie lidera?

Andrew Strauss nigdy nie był geniuszem taktycznym, ale miał dobry stosunek do kapitana, który podsumował jako: "Nie chodzi o podejmowanie właściwych decyzji, o podejmowanie właściwych decyzji". Oznaczało to, że dużo kapitan namawia ludzi do kupowania tego, co im mówisz. Większość planów na boisku do gry w krykieta ma tylko pięćdziesiąt pięćdziesiąt, a przynajmniej tak się udaje, więc tak się dzieje po najważniejszej decyzji.

Kto w świecie sportu jest doskonałym przykładem tego, jak człowiek powinien żyć swoim życiem?

Problem polega na tym, że nie jestem masowo sportem. Uwielbiam krykieta, lubię rzutki, ale potem walczę. Jedyną osobą, którą naprawdę byłem gwiazdą, był Sachin Tendulkar. Nie tylko jest on najlepszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek żył, ale ma ogromną presję bycia bohaterem dla miliardów ludzi w Indiach i nigdy nie przestaje być dżentelmenem. On jest ostateczny.

A co z bokserami? Miałeś pęknięcie w tym sporcie (dla Sky 1's The Gloves Are Off).

Sugar Ray Leonard dał mi sesję treningową. Wszedł na siłownię i było tak, jakby płynął. Miał taką obecność, że powietrze w pokoju było inne. Poznałem także Mike'a Tysona. Nie mówię, że jego życie było doskonałe, ale był zabawny i elokwentny. Nie chciałem się z nim spierać, umysł - wciąż miał to spojrzenie w oku, które sprawiało, że myślałem: "Jeśli powiem tu coś niewłaściwego, on mnie znokautuje."

Drugie inningi Andrew Flintoffa: My Sporting Life, wydane przez Hodder & StoughtonZobacz więcej podobnych artykułów w magazynie Coach. Aby dowiedzieć się, gdzie można pobrać darmową kopię, kliknij tutaj.

Zalecana: