Poznaj prawdziwą Gumps Forrest

Spisu treści:

Poznaj prawdziwą Gumps Forrest
Poznaj prawdziwą Gumps Forrest

Wideo: Poznaj prawdziwą Gumps Forrest

Wideo: Poznaj prawdziwą Gumps Forrest
Wideo: Tough Mudder 2015 – Vanessa White (The Saturdays) training spotlight (sponsored) 2024, Kwiecień
Anonim

"Nadwaga bibliotekarz", który został triathlete

Image
Image

Andy Holgate (lat 42) opisał się jako "bibliotekarz z nadwagą", zanim zdecydował się nadać mu kształt. Nie mógł biec bardzo daleko, nie mówiąc już o pływaniu lub jeździe na rowerze. Teraz jest uznanym triathlete

Co sprawiło, że nagle postanowiłeś zmienić swoje życie?

Wszystko zaczęło się od komentarza od kolegi z pracy, który odważył się wziąć udział w triathlonie sprinterskim. Nie biegałem zbyt dużo, ledwo mogłem pływać, a jedynym moim motocyklem był stary poobijany motocykl drogowy, który zbierał kurz w garażu przez około 18 lat. To było tak dawno, odkąd ostatni raz jechałem.

Jakie było Twoje życie, zanim zacząłeś szkolenie?

Byłem poza postacią. Dużo biegłem, gdy byłem młodszy, ale potem poszedłem na uniwersytet, odkryłem piwo, pizzę i dziewczyny, i zgubiłem drogę, fitness. Jedzenie było moim głównym występkiem. Byłem wówczas w nieszczęśliwym małżeństwie, więc postanowiłem pocieszyć jedzenie.

Jaki był pierwszy krok na twojej drodze do fitnessu?

Kiedyś mieszkałem w domu szeregowym i pewnego dnia postanowiłem biegać po bloku. Około połowy czasu zacząłem umierać na dupie. Potem wymyśliłem to, co nazwałem "planem latarni", gdzie każdej nocy prowadziłem jedną dodatkową latarnię bez zatrzymywania się. W ciągu trzech lub czterech miesięcy robiłem 10 km.

Jak długo ćwiczyłeś przed wejściem do pierwszego pełnego triathlonu?

Około 11 miesięcy. Podszedłem do szkolenia w sposób naiwny i nienaukowy. Nie podążyłem za planem, właśnie to osiągnąłem. Straciłem około trzy i pół kamienia [22 kg]. Było to głównie dzięki ćwiczeniom, ale także dokonałem mentalnej zmiany i zacząłem myśleć o jedzeniu jako paliwie, a nie o pobłażaniu.

Czy kiedykolwiek miałeś ochotę się poddać? Co cię powstrzymywało?

Zrobiłem triathlon "Outlaw Ironman" w Nottingham i podczas biegu przeklinałem siebie, próbując wymyślić powody, by dalej iść. Wtedy przypomniałem sobie, że moja mała dziewczynka czekała pod koniec, a ona zamierzała przekroczyć linię mety ze mną. To mnie podniosło. Mam zdjęcie, w którym to robimy. To jedna z moich najcenniejszych rzeczy.

Jakie było Twoje największe wyzwanie i jak udało Ci się go pokonać?

Największym wyzwaniem, z którym każdy może się zmierzyć, jest zwątpienie. Musisz czerpać inspirację z tego, gdzie tylko możesz. Istnieje również ciągły strach przed utratą i niekończące się fizyczne przeszkody. Mam złe kolana i miałem kilka operacji na chrząstce. Chirurg kazał mi nie biec, ale oczywiście nie słuchałem.

Co powiesz komuś, kto myśli o tym, żeby się dopasować?

Po prostu to zrób. To jest niesamowicie zniechęcające, gdy pierwszy raz stawiasz stopę w sali gimnastycznej lub wychodzisz na zewnątrz. Czujesz się samoświadoma i myślisz, że wszyscy wpatrują się w ciebie, bo masz nadwagę lub coś w tym rodzaju. Ale prawda jest taka, że wszyscy są w swoim własnym małym świecie i nikt nie daje gówna.

Człowiek, który sprzedał swój biznes za 1 funt i przemknął po Wielkiej Brytanii

Image
Image

Cztery lata temu 34-letni Sean Conway był przeciętnym londyńczykiem, który tęsknił za ekscytacją. Teraz jeździł rowerem po całym świecie i stał się pierwszą osobą, która okrążyła, przepłynęła i przejechała Wielką Brytanię i została nazwana Poszukiwacz przygód roku w 2014 roku Scottish Adventure Awards

Dlaczego zdecydowałeś się tak radykalnie zmienić swoje życie?

Kiedyś byłem fotografem korporacyjnym. Założyłem firmę w 2003 r. I od prawie dziesięciu lat błąkałem się, myśląc, że jeśli będę ciężko pracował, zarobię więcej pieniędzy, a zatem będę szczęśliwszy. Ale tak nie było. Więc sprzedałem swoją firmę za 1 funt i obiecałem, że nie będę opierał się na żadnych przyszłych decyzjach dotyczących wyniku finansowego.

Co takiego w twojej pracy sprawiło, że byłeś tak nieszczęśliwy?

Fotografowałem bankierów i dzieci na kwadratowym białym tle. Nie było w tym żadnej kreatywności. Byłem na autopilocie. Nie chciałem tam być, a ludzie, których fotografowałem, również nie chcieli tam być. Wszystko, co robiłem, to zarabiać wystarczająco dużo, by pozwolić sobie na zakup samochodu, abym mógł wykonywać pracę, której nienawidziłem. To było bezcelowe. Cały mój świat był wielkości tego białego kwadratu.

Jak zaczęło się od początku?

Byłem nerwowy. Miałem 30 lat, nie miałem żadnych oszczędności i nie poszedłem na uniwersytet, więc miałem tylko 1 funta, za które sprzedałem swój biznes. Właściwie to miałem funt w ramce i kosztował 4 funty. Więc byłem już minus 3 funty!

Jaka była pierwsza rzecz, którą zrobiłeś ze swoją nowo odkrytą wolnością?

Chciałem odkrywać i popychać siebie, nie tylko fizycznie, ale także mentalnie. Wtedy usłyszałem o pierwszym na całym świecie wyścigu rowerowym, więc ciężko trenowałem i ostatecznie znalazłem sponsora. Robiłem wszystko, póki nie zostałem potrącony przez samochód w Arkansas. Następnie przejechałem 12 000 mil z uszkodzonym kręgosłupem i zerwanym więzadłem w nodze. Potrzebowałem wielu środków przeciwbólowych, żeby mnie pokonać.

Jaka była Twoja największa przygoda do tej pory?

Myślę, że pływanie na całej długości Wielkiej Brytanii zawsze będzie tym, co mnie definiuje. Robienie czegoś, czego nikt inny na świecie nawet nie próbował wcześniej, jest czymś naprawdę wyjątkowym.

Co było najgorsze?

Dotykanie twarzy przez meduzę. Dlatego najpierw zapuściłem brodę, byle tylko nie dać się ukąsić. Może nawet meduza obawia się brody!

Jakie było twoje najbardziej przerażające doświadczenie?

Pojechałem za gangsterami, kiedy jeździłem rowerem przez pustynię w Ameryce Południowej. To było niepokojące. To był jedyny raz, kiedy musiałem eskortować policję.Jazda rowerem sama w nocy może być dość niebezpieczna w tej części świata.

Jak idziesz dalej?

Strach przed porażką, w przeciwieństwie do nagrody za sukces.

Jaką radę dałbyś komuś, kto jest nieszczęśliwy w swojej pracy?

Nie ma sensu robić czegoś, czego nienawidzisz tylko za pieniądze. Możesz mieć o wiele zdrowsze i szczęśliwsze istnienie, robiąc to, co chcesz, nawet jeśli oznacza to zarabianie mniej. Nie czynisz świata żadnymi łaskami, będąc nieszczęśliwym. Rób to, co kochasz, a wszystko inne wpadnie na swoje miejsce.

Człowiek, który pokonał depresję z joggingiem

Image
Image

Zbliżając się do średniego wieku, wykładowca uniwersytecki Doug Richards był nieszczęśliwy i doskonale świadomy swojej słabnącej sprawności. Postanowił zabić dwie pieczenie na jednym ogniu i ruszył biegiem. Teraz, w latach 60., bierze udział w wydarzeniach na całym świecie

Co sprawiło, że zacząłeś biegać?

Punkt zwrotny nadszedł, gdy wbiegłam po schodach, żeby uspokoić syna po koszmarnym śnie, a kiedy dotarłam na szczyt, ledwo mogłam oddychać. Byłem tylko w moich połowie lat 30-tych. Następnego dnia postanowiłem więc wybrać się na bieg dookoła bloku. To było tylko około mili, ale prawie mnie zabiło.

Co zrobiłeś potem?

Masz na myśli, kiedy mogę znowu chodzić? Wybiegłem kilka razy w tygodniu i stopniowo zwiększałem dystanse. Wkrótce robiłem 10 km biegi i półmaratony iw ciągu dwóch lat wkraczałem w pełne maratony.

Jakie były największe wyzwania na wczesnym etapie?

Dla mnie było tyle wyzwań mentalnych, ile cokolwiek innego. Moje małżeństwo się zepsuło i skończyłem samotnym rodzicem dla moich dwojga dzieci. Znalezienie czasu było czasami trudne, a następnie uderzyła depresja.

W jaki sposób bieganie pomaga Ci radzić sobie z depresją?

Zauważyłem, że wyjście na bieg pomoże mi lepiej myśleć. Kiedy siedzisz w domu, rozmyślając nad rzeczami, mają tendencję do stawania przed tobą. Ale jeśli stracisz przytomność przez 20 minut, często otrzymasz odpowiedź na swoje problemy. Możesz spojrzeć bardziej perspektywicznie, gdy jesteś w drodze bez żadnych zakłóceń.

W jaki sposób bieg poprawił twoje życie?

To na pewno zaspokoiło moje poczucie przygód. Biegłam po całym świecie i odwiedzałam miejsca, o których nawet nie pomyślałam. Mam też wielkie poczucie osiągnięć. Jestem wykwalifikowanym trenerem w projekcie Run England i wspaniale jest odgrywać rolę w wyganianiu ludzi w tę samą podróż, co ja.

Jakie było twoje największe przedsięwzięcie?

Marathon des Sables, znany jako "najcięższy wyścig pieszy na ziemi", czyli około 250 km przez pustynię Sahary. Zajęło to sześć dni. Były chwile, kiedy biegasz zupełnie sam przez burzę piaskową i nic nie widzisz. Na początku otrzymujesz kilka niejasnych instrukcji i kilka schematów. Większość nocy spaliśmy w namiotach i zrobiło się bardzo zimno. Jeden facet zgubił się przez dziewięć dni i prawdopodobnie przeżył, pijąc własny mocz.

Czy uważasz, że jesteś teraz w lepszym miejscu psychicznie?

Niewątpliwie. Jeśli mam zły dzień, mogę popatrzeć na niektóre z rzeczy, które zrobiłem w przeszłości i powiedzieć: "Daj spokój, jeśli możesz przejechać przez Saharę, dlaczego martwisz się o coś banalnego?"

Jaką radę dałbyś czytelnikom, którzy chcą dokonać zdrowej zmiany w swoim życiu?

Twoje życie zmieni się dramatycznie na lepsze, jeśli będziesz zdrowsza. Bycie monterem poprawia całe twoje spojrzenie na życie. Zachęca cię do robienia rzeczy, które twoim zdaniem były niemożliwe. Nie są. Jedyną rzeczą, która cię powstrzymuje, jesteś sam.

A co z kimś, kto dopiero zaczyna biegać?

Zacznij powoli i złap się w to. NHS robi coś, co nazywa się programem Couch-to-5K. To dziewięciotygodniowy kurs, który w zasadzie wprawia ludzi w ruch. Zrobienie pierwszego kroku jest najtrudniejsze. Gdy to zrobisz, reszta zostanie wprowadzona.

Artykuł pojawia się w nowym wydaniu magazynu Coach. Sprawdź, skąd możesz pobrać bezpłatną kopię tutaj

Nie mogę spać, nie mogę trenować, nie mogę przestać: więcej nieszczęść w triatlonie, autorstwa Andy'ego Holgate'a, jest już dostępny

Bądź na bieżąco z działaniami Sean Conway za pośrednictwem witryny seanconway.com

Aby uzyskać więcej informacji na temat programu Couch-to-5K, odwiedź stronę nhs.uk

Zalecana: