â € I Stole One Friendâ € ™ s One Night Stand! â €

Spisu treści:

â € I Stole One Friendâ € ™ s One Night Stand! â €
â € I Stole One Friendâ € ™ s One Night Stand! â €

Wideo: â € I Stole One Friendâ € ™ s One Night Stand! â €

Wideo: â € I Stole One Friendâ € ™ s One Night Stand! â €
Wideo: Living 24 Hours In A Floating House! 2024, Kwiecień
Anonim

Ilu z nas miało okazję spotkać się z dziewczyną z nieba? Czy kiedykolwiek spotkałeś się z dziewczyną przyjaciela? Ray Kenzo nie pomyślał, że rozkręci się z nocnym trybunem przyjaciela, aż do momentu, w którym jego najdziksza fantazja ożyje!

Stojaki na jedną noc to marzenie każdego mężczyzny, nieprawdaż? Nigdy nie spotkałem faceta, który kiedykolwiek pomyślał, że pewna noc jest do dupy. Nie sądzę, że kiedykolwiek to zrobię. Minęło wiele lat od dnia, w którym po raz pierwszy pomyślałam o spotkaniu z piękną kobietą, która kończy się na moim tylnym siedzeniu, a potem całujemy się na pożegnanie z szaloną namiętnością, a potem spędzam wiele dni nad resztą mojego myślenie o niej i zastanawianie się, jakie mogło być jej imię.

Ta fantazja wciąż żyje w mojej głowie. Po prostu chciałem przeżyć jedną noc w nocy, zanim się zestarzeję i muszę zapłacić za takie schadzki. Kilka godzin później plany się toczyły, a moja wysoka piłka została umieszczona.

Nasza młoda, księżycowa sobotnia noc zaczęła się, gdy nocni kierowcy zaczęli napływać po darmowe drinki i jedzenie. Trzy z moich najlepszych pąków i ja postanowiliśmy rzucić imprezę, i na szczęście ten plan, w przeciwieństwie do wszystkich innych nie został wyszorowany. Intencja była prosta. Cele były pożądane. A było ich dwóch.

Świętujcie długi weekend z wyjątkowymi zamiarami. Po drugie, witajcie naszych starych przyjaciół, którzy przybyli nas odwiedzić z dalekiego królestwa, gdzie wszystko, co zaplanowaliśmy na noc, było normą.

Najgorsze jednak było to, że ci kumple nie mieli pojęcia o naszych planach na noc i byli przytłoczeni przyjęciem na farmie zwierząt. "Mamy duchy, a ty masz własną, noc jest młoda, a więc wszyscy jesteśmy!" słyszymy Billy'ego, pijanego rozbrykanego gospodarza, ryczącego boleśnie głośnym mikrofonem. Smutną częścią jego opowieści było to, że zmarnował 20 minut na imprezę, na wyzwanie tequili. I tam kończy się jego żałosny udział w historii.

Wybraliśmy jego łóżeczko, ponieważ miał ogromny dach (lubię prywatność na otwartej przestrzeni, przypomina mi mój wymarzony penthouse), rozmiar kortu tenisowego i mieszkał sam. Był wyższy niż większość domów w okolicy. Idealne miejsce dla osób, które chcą obserwować księżyc lub podskakiwać pod księżycem, lub dla dobrego bójki w świetle księżyca z gwiazdami dla peeperów i bez żadnych ubocznych zniszczeń. Przyjęcie było niegodziwe, obłędne obżarstwo było wszędzie wokół nas, a nowe przedstawienia dokonywane były w pośpiechu, zanim było za późno, ponieważ większość mężczyzn i kobiet nie chciała spać sama tej nocy. I wiedzieli, że noc czeka na ostatniego nieproszonego gościa, o świcie.

Muzyka była w porządku, co częściowo wynikało z faktu, że wybrałem melodie. Chciałem pracować z muzyką dla kobiet. Ktoś musiał zauważyć, że lubię dobre melodie i uderzać we mnie. Miałem nadzieję. A potem, Plan B, miałam owocowy rum dla pań. I na szczęście tej nocy smakowało gorąco! I większość kobiet była właśnie tam, przyjmując więcej mojego ciosu. Wymieniłem kilka spojrzeń. Miły!

Żadna z kobiet nie wiedziała jednak, że mój poncz owocowy nie ma owoców! Miał tylko koks, słodkie koncentraty owocowe i to, co zostało z tyłu, w lodówce. Kilka pomarańczy, bananów, jabłko i garść winogron. Użyłem wszystkich owoców do przyozdobienia miseczki. Kilka kobiet grało bezpiecznie z koksem, a kilka z nich poznało inne dziewczyny i podpalało je. Nigdy nie zrozumiałem, dlaczego dziewczyny czują się ze sobą w dotyku, kiedy się upijają, ale wiesz co, naprawdę nie obchodzi mnie to, ponieważ jest po prostu zbyt gorąco!

Z całym rozproszeniem w naszych umysłach, moi kumple i ja stanowczo trzymaliśmy się schematu. W powietrzu stała jedna noc, czuliśmy to. Przeszukaliśmy krótki horyzont imprezowych zwierząt. Było tak wielu i każdego rodzaju od hien, sępów, tygrysów, lwów, po konie, byki i kozy. A potem, nie zapominajmy o moim kumplem, Jim. Jeden z czterech muszkieterów, którzy tej nocy chcieli być "nocnym jeźdźcem".

To była zimna noc, ale nikt się tym nie przejmował. Pokoje były przegrzane, nie przez grzałkę w schronie, ale przez zgrzyt, który wywoływał iskry namiętności. Miejsce się ocieplało, a jedyne, o czym mogłem myśleć, to uderzanie i miażdżenie. Wszędzie, gdzie widziałem, było więcej mięsa niż tkanin. Nie mieli ostrzeżenia, ponieważ nie było obłudnych tablic cenzorskich ani kłujących kamer szpiegowskich. To była czysta zabawa. Nie potrzeba PG. Światło było lekko rozmyte, a pokoje były zadymione, co muszę powiedzieć, stworzyło odpowiedni nastrój.

Rozglądałem się dookoła, nie tracąc czasu na nawiązanie kontaktów. Miałem pracę. Wciąż musiałem przejść przez wiele czasu, aby moja zmiana się skończyła. Byłem życiem imprezy (mam ochotę na Boga?). Byłem barmanem i DJ'em, kręciłem miksy, drżąc z koktajli i drwiny dla pań (czułem się jak Bóg!). Na szczęście oznaczało to, że zostałem zwolniony z sprzątania następnego ranka. Ale z tak ograniczonym czasem i połączeniami wokół mnie, czy mogę dostać słodki słodki deser? Czas uciekał przed moimi oczami, ale w metce na moich nadgarstkach znajdowałem się za ladą zaledwie przez pół godziny.

Mój kumpel Jim miał zrobić ten kawałek koktajlu i żonglerki płytami CD, ale najwyraźniej był w stanie kogoś wcześniej złapać.Siał przez tydzień i chciał zebrać dzisiejszy wieczór.

W historii wchodzi Judy. Judy. Dziewczyna. Miała żywego chłopaka, dzierżącego zaborcę, więc zapewnił nas, że wpadniemy w poważne bzdury, jeśli mój kumpel Jim zostanie złapany w bieliźnie nigdzie indziej, tylko przytulając swoich kucyków. W tym samym czasie musieliśmy utrzymać naszą reputację lub po tym dniu nie będzie już więcej "otwartego sezonu". Ale pokusa jest kluczem do pożądliwego związku.

Przywdzialiśmy nasze niekonwencjonalne muszkieterów i zdecydowaliśmy się na to. Przynajmniej Jim to zrobił. Zauważył ją wcześniej na innej imprezie. Ja też. Nawet ja nie mogłem zapomnieć tych uroczych, ale zalotnych oczu, tych soczystych warg z niegrzecznym uśmiechem i jej posłanym niebiańsko ciałem. Więc dlaczego Jim jest tym, który uderza w nią, a nie we mnie? Byłem papierkiem. Nosił nożyczki. Zgubiłem grę Rock, Paper and Scissors.

O moim "życiu" widzę dziewczynę, ale czasami jestem zdezorientowana, jeśli tak naprawdę widzimy się nawzajem lub zamieniamy w brata i siostrę! Co tam pozostało do powiedzenia? To może być tak głębokie jak wyjaśnienie. O imprezie, żył, kopał i szedł gładko. Na parkiecie pracowały zajęcia, które sprawiały, że regularne tańczenie było różowe. Widziałem Jima, tańczył. Z boginią. Szli i wirowali, zagubieni w swoim małym świecie. Stary pies, Jim, nauczył się kilku nowych sztuczek. I musiało działać. Wiedziałem, że to nie potrwa długo, zanim zabrał ją na górę lub na taras.

Ledwo miałem tę myśl, gdy zobaczyłem, jak trzyma ją za talię i prosi, by poszła z nim. Wydawało się, że się opiera, ale jej złośliwy, szczęśliwy uśmiech oddał jej ukrytą zgodę. Roześmiałem się, nalałem sobie drinka, pokręciłem głową i wzniosłem toast, "Idź tam, Jim-boy, drugi karb na swoim łóżku!"

Byłem zajęty na przyjęciu, rozmawiając z kilkoma starymi przyjaciółmi, gdy przyszli do mnie po wodę gaśniczą i papierosy. Rozmawiałem też z innymi gośćmi, z których nigdy wcześniej się nie spotkałem. Było piętnaście minut po tym, jak Jim wszedł, gdy jeden z moich znajomych przyszedł po wieści, po zaczerpnięciu świeżego powietrza, na balkonie. Powiedział mi, że widział nieznajomych biegnących ulicą przy latarni. Wydawało się, że są groźne, lub to, co powiedział. Wyjrzałam przez przeciągnięcie okiennic po mojej prawej stronie i zobaczyłam Boba. W opowieści wchodzi Bob.

Pion. Nie Bob Budowniczy. To był Bob. Bob the Boyfriend. Z niektórymi z jego krzepkich przyjaciół. Wyglądali tak, jakby przyszli wybrać walkę i dokładnie wiedziałem, dlaczego. Twist wchodzi na fabułę. Fabuła gęstnieje. Pion. On jest chłopakiem Judy. Judy, cóż, ona jest dziewczyną, która zaraz zrozumie Jima, przez najlepszego kumpla.

Podbiegłem, żeby ostrzec Jima. Były cztery sypialnie powyżej. Waliłem w każde drzwi. Wszystkie znalazłem zamknięte od środka. Głosy, które odzywały się do mnie, nie należały do Jima. Przez sekundę mój umysł był zamazany, a pytania śmigały mi w głowie. Gdzie on był, do cholery? Co, do cholery, powinienem zrobić? Przez cały ten czas byłem stróżem nocnym i całkiem trzeźwy. Ale po prostu nie mogłem myśleć.

Nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi, poszedłem na taras, który był ostatnią opcją. Nie ostrzegałem ich, gdy wspinałem się na górę, co dałoby im dość czasu na zmianę pozycji, co oczywiście było kompromisem. Zawołałam do nich przyciszonym tonem. Nie mogłem ryzykować niepokojem ani alarmowaniem wszystkich przez milę, szarpiąc za łańcuch. Jim spojrzał w górę, zaskoczony i zdezorientowany, tak samo Judy, która była pod nim. Niemal krzyczała. W jakiś sposób Jimowi udało się zamknąć usta, wyczuwając pilność. Nie podeszłabym do podglądania bez powodu. Tak, jasne!

Wszystko wyjaśniłem, a oni zaczęli układać swoje ubrania. Była skamieniała i chwiejna. Byłem trzeźwy i potrafiłem dobrze myśleć. Powiedziałem Jimowi, co robić. Jim był uszy. Powiedziałem mu, żeby poszedł z kilkoma przyjaciółmi i rozmawiał z tymi facetami. Powinien wyjaśnić, że ona nie jest tutaj i nic się między nimi nie działo. Powinien nawet zaprosić Boba i jego przyjaciół do środka, aby mu uwierzyli. Jim upadł. Skrzyżowane palce. Zostałem z Judy. Była prawie we łzach, przerażona i drżąca.

Nie zdając sobie sprawy z tego, co robię, przyciągnąłem ją do siebie i przytrzymałem, by ją uspokoić. Przytuliła się i przytuliła mnie mocno. Była tak delikatna, jak silna. Imponujący. Powtarzałem jej, że wszystko w porządku. A potem dostałem rycerski. Przysiągłem, że nie pozwolę, by cokolwiek się stało, żeby ją zranić lub ją zhańbić. Łzy jej wyschły, a ona obdarzyła mnie najpiękniejszym uśmiechem, a jej oczy lśniły łzami odbijającymi światło księżyca. Była taka wrażliwa i delikatna, zastanawiałam się, czy nie rozpuści się w moich ramionach.

W chwili pośpiechu nie była jeszcze cała ubrana. Wyglądała tak kusząco i czarująco. Bitwa o romantyczne uśmiechy i miłosny instynkt. Patrzyła mi głęboko w oczy. Uniknąłem jej spojrzenia, które sprawiały, że czułem się nieswojo, a jednak byłem podniecony. Trzymała moją twarz swoimi małymi dłońmi, przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała. Czy była pijana, czy była zakochana we mnie i w moim rycerskości? To był szybki żart. Zamknąłem oczy, nie zdając sobie z tego sprawy. A potem je otworzyłem. Kiedy ją znowu zobaczyłem, nie mogłem jej pomóc, ale przyciągnąłem ją bliżej i pocałowałem. Nie oparła się, pocałowała mnie i trzymała mnie, gdy przejechałem jej dłońmi po plecach. Czuła się tak miękka i ciepła w moich ramionach, w tę chłodną noc.

Nagle powietrze zrobiło się cieplejsze, podobnie jak ja. Moje spodnie były ściśnięte.O mój Boże! Ciągle powtarzałam sobie: "To jest dziewczyna Jima … Jim". Twój najlepszy przyjaciel. Zamykam tę myśl. Zanim zdążyłem powiedzieć coś więcej, znów się pocałowaliśmy. Tym razem straciłem czujność i dobre sumienie. Drugi głos w mojej głowie krzyczał. â € "Co do cholery! To wstyd dla twojej męskości, jeśli takiej bogini nie będzie się uwielbiać w taką noc! Przez kilka następnych minut nie wiedziałem, kim jesteśmy, co robimy i co się dzieje!

Jej komórka zadzwoniła, dziesięć minut w naszą namiętną chwilę wspólnoty. Wróciło to do chłodnej nocy. To Bob, natrętny chłopak, który wkroczył w moją penetrację. Byłem wkurzony. Uświadomiłem sobie, co Jim czuł, kiedy przerwałam je na wyciągnięcie ręki. Ale czy Bob czy Jim byli winowajcami? Byliśmy tymi, którzy wkroczyli na terytorium kogoś innego, ale kto by pomyślał, że w czasie takim jak ten. Nie obchodziło mnie, czy jest kimś cudzym.

Teraz była moja. Spojrzałem w dół na barierkę i zobaczyłem Boba Chłopaka stojącego na ulicy, trzymającego komórkę, rozmawiającego z jego dziewczyną. I był obok niego Jim, biedny Jim! Powiedziała mu, że śpi w domu przyjaciela i odłożyła słuchawkę. Zachichotała, gdy udawałem, że podniosłem w pobliżu doniczkę i rzuciłem ją na jego wielką głowę, pod nami. Ona też mogła zobaczyć, co się dzieje, kiedy podeszła do mnie i podążyła za moimi oczami. Zapaliłem dla niej papierosa, ale kiedy podszedłem bliżej, nie mogłem od niej uciec i wróciliśmy do miejsca, w którym skończyliśmy. Trwało to dobre pół godziny, a może więcej. Nie mogłem powiedzieć. Nie obchodziło mnie to!

To była dzika noc i czy kiedykolwiek mógłbym zapomnieć o tym doświadczeniu na tarasie? Judy i ja wiedzieliśmy, że to się po prostu stało i nigdy więcej się nie powtórzy, ponieważ do świtu dołączymy do świata i jego dziwnych tradycji. I to sprawiło, że było to wyjątkowe. Szeptałem jej w uszach, kiedy się ubieraliśmy, że nie żałowałem tego, co zrobiliśmy. Zarumieniła się i odpowiedziała. "Ja też"

Wjechaliśmy na paluszkach, aż dotarliśmy do garażu, gdzie zaparkowałem samochód. Jim był z Bobem i jego przyjaciółmi w środku, na przyjęciu. Udało mu się przekonać ich, żeby się dostali i oczywiście potrząsali nogami! Był mówcą as. Nie rozmawialiśmy zbyt dużo w drodze powrotnej do jej miejsca. Cieszyła się wiatrem we włosach i zachichotała, patrząc na mnie od czasu do czasu. Wyglądała cudownie, gdy świeciła w świetle księżyca.

Zapytała mnie, czy mam dziewczynę. Odpowiedziałem twierdząco. - Gdyby Anne, moja dziewczyna, wiedziała o tym, wyrzuci moje mózgi. Uśmiechnęła się żartobliwie. Jakby dostała wskazówkę, która dokuczała mi gdzieś w myślach, wyciągnęła rękę, trzymała moją rękę na kierownicy i zapewniła, żebym się nie martwiła. "To jest fajne, nasz mały sekret", powiedziała.

Dotarliśmy na jej miejsce. Podziękowała mi długim całusem na dobranoc. Whew! Co za noc! Cóż za wspaniała wycieczka dla amatorskiego barmana, który nie chce być DJ-em. Wróciłem na imprezę, szczypiąc i przekonując siebie, że to nie był sen. Wciąż czułem się jak w transie. To się naprawdę stało. Moje nogi były jak galaretka. Gdy dotarłem na imprezę, opowiedziałem Jimowi o tym, co się stało i wyszczerzyłem przeprosiny. Jim spojrzał na mnie i uśmiechnął się jeszcze raz. - Więc okradłeś moją jedną noc, co?

Rzeczywiście. A ja odpowiedziałem: Nie muszę rano robić naczyń. I. Dostałem deser!

Zalecana: