Jak to jest biegać w londyńskim maratonie z utratą wzroku? Niesamowity!

Jak to jest biegać w londyńskim maratonie z utratą wzroku? Niesamowity!
Jak to jest biegać w londyńskim maratonie z utratą wzroku? Niesamowity!

Wideo: Jak to jest biegać w londyńskim maratonie z utratą wzroku? Niesamowity!

Wideo: Jak to jest biegać w londyńskim maratonie z utratą wzroku? Niesamowity!
Wideo: Moje sposoby na OTARCIA ROWEROWE od siodełka - Jak zapobiegam i jak leczę otarcia skóry od siodełka? 2024, Kwiecień
Anonim

Kiedy narzekasz na to, jak trudny jest bieg - a nawet najbardziej cheeriest biegacz ma wiele zastrzeżeń - łatwo jest przyjąć za pewnik, ile zależy od dobrego wzroku. To nie tylko oczywiste, jak podziwianie widoku i pozostawanie na właściwej ścieżce, ale także prawidłowe przebiegi biegania i umiejętność trzymania się regularnego treningu.

Mark Rogerson, lat 33, nagle stracił wzrok w 2013 r. Po tym, jak okulista stwierdził, że w obu oczach miał odłączone siatkówki. Mimo to Rogerson ma zamiar zmierzyć się z trzecim londyńskim maratonem z rzędu w 2018 roku, aby zebrać fundusze dla Królewskiego Narodowego Instytutu Osób Niewidomych (RNIB).

Biorąc pod uwagę to godne podziwu zaangażowanie, możesz założyć, że był już zapalonym biegaczem. Bynajmniej.

"Dopiero gdy straciłem wzrok, zacząłem biegać" - mówi Rogerson.

"Zainspirowała mnie moja siostra i mama. Po tym, jak straciłem wzrok, zrobili półmaraton, aby zebrać pieniądze na organizację charytatywną, która mnie opiekowała. Zdecydowałem, że być może powinienem być tym, który wykonał bieg, więc zrobiłem 10K i tak się do tego zabrałem."

Chociaż początkowo zapisał się tylko po to, by zebrać pieniądze na cele charytatywne, Rogerson szybko stwierdził, że bieganie przynosi inne korzyści.

POLECAMY: Jak zdobyć miejsce charytatywne na London Marathon 2018

"Kiedy już się tam dostałem, okazało się, że była to dobra ucieczka" - mówi Rogerson. "Ciężko było sobie poradzić z utratą wzroku i biegiem sprawił, że skupiłem się na czymś innym. Kiedy uciekasz, możesz oczyścić umysł i myśleć o tym, co robisz, zamiast myśleć o swoich problemach.

"Bieganie daje ci taki sam komfort - po skończeniu czuję się lepiej o tym, co zrobiłem i co o sobie lepiej."

Chociaż Rogerson ma jeszcze trochę wzroku w lewym oku, jego wizja nie jest wystarczająco dobra, aby uciec bez przewodnika, który zapewnia mu bezpieczną i bezpieczną ścieżkę do biegania.

"Nie widzę w prawym oku i nie widzę po lewej stronie" - mówi Rogerson.

"Mam pewne centralne widzenie w moim lewym oku. To, co widzę, jest całkiem jasne, ale to tylko wąski tunel. Mam też wrażliwość na światło, co oznacza, że muszę biegać w ciemnych okularach. Wolę to nie za jasne czy ciemne - idealne warunki dla mnie to szare niebo, które prawdopodobnie równie dobrze mieszka w Anglii!"

Utrata wzroku również stanowi wyzwanie, gdy próbuje się biegać.

"Oczywiście wiele osób korzysta z zegarków i uruchomionych aplikacji, ale ponieważ moja wizja jest słaba, ostatnią rzeczą, którą chcę robić, jest naklejenie zegarka tuż przed moją twarzą" - mówi Rogerson.

"To jeden z głównych problemów i jeden ze sposobów, w jaki biegacze przydają się, ponieważ mogą ci powiedzieć, w jakim tempie biegasz."

Rogerson przeprowadził swój pierwszy londyński maraton w 2016 roku wraz ze swoją siostrą Sarą w roli przewodnika, a następnie pobiegł z przyjacielem, Markiem Murrayem, w 2017 roku. Murray, podobnie jak wielu innych maratończyków, mówił o sobie podczas tego wieczoru.

"Wyszliśmy i mieliśmy kilka drinków" - mówi Murray. "Im więcej napojów miałem, tym bardziej byłem przekonany, że mogę zdecydowanie zrobić maraton.

"Mark napisał rano, aby powiedzieć, że robimy Maraton Londyński. Nie mogłem do tego wrócić - miałem kaca i musiałem biegać w maratonie!"

Pomimo niepomyślnego rozpoczęcia maratonu, Murray cieszył się z doświadczenia prowadzenia Rogersona podczas biegu.

"Mimo trudnych warunków sam przejazd był niesamowitym doświadczeniem" - mówi Murray. "Mieszkańcy Londynu są niewiarygodni. W pewnym momencie ktoś zaproponował mi kawałek pizzy! To nie jest dokładnie to, czego potrzebowałem w tym czasie, ale miło było być ofiarowanym.

Oglądasz to w telewizji i to po prostu nie to samo. Każda osoba, przez którą przechodzisz, wykrzykuje twoje imię, każe ci iść dalej, kiedy walczysz.

Jak można się spodziewać, biorąc pod uwagę, że zapisał się przez trzy lata z rzędu, Rogerson jest podobnie zakochany w londyńskim maratonie.

"To tylko cała atmosfera wyścigu", mówi Rogerson. "Po prostu to uwielbiam. I lubię mieć ten cel, ponieważ jestem naprawdę leniwy i potrzebuję czegoś, na czym można się skupić."

Jednak sama liczba ludzi w londyńskim maratonie stanowi wyzwanie dla Rogersona i jego przewodnika.

"Czasami wybieranie się z tłumu jest trudne, zwłaszcza gdy ludzie się męczą i muszą chodzić" - mówi Rogerson.

"Starając się manewrować przez ludzi, starając się utrzymać Marka przy mnie - to było trudne", mówi Murray. "Zwłaszcza na początku, gdy wokół ciebie jest tylu ludzi."

Kluczem do bycia dobrym biegaczem w tych sytuacjach, według Murraya, jest głośny głos.

"Musisz tylko upewnić się, że Mark ma jasną drogę - krzyczeć na ludzi, aby się wyprowadzili" - mówi Murray. "Na pewno musisz się upewnić, że cię usłyszysz!"

Niezależnie od tego, czy masz miejsce w głosowaniu w maratonie londyńskim, czy nie, w zespole RNIB jest miejsce na bieg, aby wspierać ludzi z utratą wzroku. Zarejestruj się na stronie rnib.org.uk/londonmarathon

Zalecana: