Czy jesteś zbyt czepliwy w miłości?

Spisu treści:

Czy jesteś zbyt czepliwy w miłości?
Czy jesteś zbyt czepliwy w miłości?

Wideo: Czy jesteś zbyt czepliwy w miłości?

Wideo: Czy jesteś zbyt czepliwy w miłości?
Wideo: Jak kochać trudnych ludzi (1) | Joyce Meyer | Budowanie zdrowych relacji 2024, Kwiecień
Anonim

Czy twój partner chce więcej miejsca? Potrzeba przestrzeni nie musi być zła. Chodzi o to, by wzajemnie szanować granice i pomagać sobie nawzajem wzrastać jako osoby, pozostając razem jako para. Przeczytaj tę historię, aby dowiedzieć się więcej na jej temat.

Kliknij tutaj, aby przeczytać wstęp: Potrzebujesz przestrzeni w twoim związku?

Ruszyłem do pracy, cały czas zastanawiając się, co ona robi. Miał to być ślubny dzień wolny. Zadzwoniłem do niej. Brak odpowiedzi. To samo, kolejne pięć razy z rzędu. Musi być zajęta.

Zadzwoniłem do niej po obiedzie. Odebrała komórkę i była z kumplami, świetnie się bawi. Mówiliśmy o rzeczach i miłości io tym, jak bardzo za nią tęskniłem i więcej. Chłodna mżawka w miłości.

To był pracowity dzień dla mnie, więc zadzwoniłem do niej jeszcze raz po pracy, a ja wracałem do domu. Pięć minut połączenia. Dobrze było z nią porozmawiać. Sprawiło, że czułam się miło. I ciągle jej brakowało. Nie wiem dlaczego.

Obiad. Połączenie. Pięć minut. Była w trakcie obiadu. Potem położyłem się na łóżku. Szczęśliwe myśli biegną przez mój umysł. Obiady, lunche, małe klameczki, słodkie buziaki i wiele innych. Wysyłam do niej SMS. "Pytanie: co facet musi zrobić, gdy często brakuje mu dziewczyny, a jednak nie chce zadzwonić, ponieważ jest już bardzo często nazywane?" Brak odpowiedzi. Ponownie napiszę. Godzinę później dostałem od niej wiadomość. Leżała w łóżku z przyjaciółmi, mając zamiar iść spać. Wysłałem jej SMS-a. Chciałem usłyszeć jej głos. Tak bardzo za nią tęskniłem. Pół godziny SMS-owania i dokuczanie, żeby zadzwonić później, zadzwoniła do mnie. Jedna minuta. Szybki plusk miłości. Wystarczająco dobry. Poszedłem spać.

Następnego dnia była w biurze. Zadzwoniłem do niej po obiedzie. Była na spotkaniu z kilkoma swoimi klientami. Jedna minuta. Byłem coraz bardziej sfrustrowany brakiem papki w moim życiu. W każdym razie, zawsze był czas na czat późno w nocy. Zjadłem szybki obiad i zadzwoniłem do niej kilka godzin przed czasem, kiedy normalnie do niej dzwonię. Była w środku obiadu z rodziną. Rozłączyłem się. Dwanaście godzin. Ona zadzwoniła do mnie. Byłem szczęśliwy. Kilka minut po telefonie i po prostu wiedziałem, że coś ją dręczy. Chciała się rozłączyć!

Kilka minut naprzykrzania się, dzikich rzutów w ciemności i dwudziestu pytań później, dowiedziałem się, że to moje ciągłe powołanie wkurzyło ją. A potem usłyszałem najgorsze, byłem zbyt czepliwy !! To nie wylało miłości tej nocy, to była nędza. Według niej nie szanowałem jej przestrzeni. Ale ja to zrobiłem. Tak też zrobiłem. Po prostu za nią tęskniłem. Dużo. Myślała inaczej.

Powtórzyła, że wyjaśniła, że nie powinienem do niej dzwonić przez te dwa dni, kiedy chciała tylko prywatności. Ale dwa dni były dla mnie za długie, błagałem ją. Opowiedziała mi historię o tym, że nie szanuję jej i nie oddaję jej miejsca. Utknąłem z moimi. Tęskniłem za nią. Rozmowa trwała kilka godzin, ale było więcej dźwięków ciszy niż wesołych chichotów. W każdym z tych cichych momentów, kiedy słyszałam tylko ciężki oddech i bicie serca, wpadłam w panikę.

A gdzieś pomiędzy, był Charlie z filmu, Good Luck Chuck, kiedy czepiał się Jessiki Alby. Kiedy oglądałem ten film kilka lat temu, pomyślałem, że to było zabawne i wyjątkowo głupie. Ale z telefonem w ręku i odgłosami huffy breaths, nie mogłem pomóc, ale obrażał mnie fakt, że byłem tym facetem!

Powiedziałem jej, że jest mi przykro. Ona nie chciała słuchać. Miałem złamane serce. Zerwała. I odłożyłem słuchawkę. I nie oddzwonił. Delikatnie odłożyłem słuchawkę. Upadłem najpierw na poduszkę. Wstrzymałem oddech. Nie umarłem. Obudziłem się następnego ranka. Przywierałem do poduszki jak prymas w upale. Jezu, za głośny krzyk! Wyrzuciłam to.

Chciałem z nią porozmawiać. Ale chciałem też, żeby wiedziała, że ją szanuję. Wezwałem ją tamtej nocy. Anulowała moje połączenie. I wysłał mi wiadomość, że nie miała ochoty rozmawiać tej nocy. Myślałem, że to wszystko jest szalone. Trzy dni później zadzwoniłem do niej po obiedzie. Odpowiedziała na telefon. Rozmawialiśmy jak przyjaciele przez kilka minut. A potem powiedziała, że przez te kilka dni dużo o mnie myślała.

Chciałem tylko krzyczeć: "dlaczego nie zadzwoniłeś do mnie, jeśli za mną tęskniłeś, szczególnie kiedy tu umieram?", Ale wiedziałem lepiej. Rozmawiałem z tonem człowieka, który przetrwał wojnę, a mimo to wydawał się niezakłócony. Tęskniłem za nią. Powiedziałem jej to. Znowu się wymyśliliśmy. Przeprosiłem. Zaśmiała się. Czy to była mżawka, którą czułem gdzieś z tyłu mojej głowy? A może to było w moim sercu? Roześmiałem się. Wróciliśmy. Czułem się jak Superman. Chciałem tylko zmienić spodnie i spodnie!

Połączenie trwało do piątej nad ranem. A potem uderzyliśmy w odpowiednie łóżka. Podczas tych pięciu dziwnych godzin, o których rozmawialiśmy, padały, grzmiały i rzucały koty i psy miłości oraz grad z namiętności. Wszystko było tak dobre, czułem się pijany. Obudziłem się obudzony wcześnie rano. Moja komórka mnie obudziła. To był jej telefon. Czy mógł istnieć lepszy sposób na przebudzenie? Rozmawialiśmy przez dziesięć minut, a po przyjemnej rozmowie pocałowaliśmy się nawzajem. I obiecałem jej, że zadzwonię do niej tej nocy.

To stało się kilka dni temu, a teraz, kiedy o tym myślę, może była trochę zbyt ostra, ale miała rację. A może też byłem trochę zbyt czepliwy.Zwłaszcza, gdy kazała mi nie dzwonić do niej przez dwa dni.

Może to nazywamy równowagą w życiu. Miałem kilka dziewczynek wcześniej w moim życiu, ale nigdy nie było czasu, kiedy któryś z nich wyrzucił mnie, gdy zaatakowałem ich przestrzeń. Postanowiłem ją wysłuchać, a ona jasno dała do zrozumienia, że mogę do niej zadzwonić, ilekroć chcę, tak długo, jak tylko dam jej przestrzeń, której potrzebuje, kiedy prosi o nią. Jestem z tym fajny. Wychodzę z wymarzoną randką każdego mężczyzny, dziewczyną, która jest zupełnym przeciwieństwem czepiania się, ale jakoś chciałbym, żeby była trochę bardziej czepliwa! Ale hej, może wtedy, chciałbym tylko, żeby nie była.

Teraz jestem szczęśliwy i znów zakochałem się w sobie. Właśnie dzisiaj oglądałem Good Luck Chuck. Wiesz, w jakiś sposób, Charlie nie wygląda na takiego złego faceta.

W końcu był po prostu zakochany, prawda? Ja też.

Zalecana: