Misja Micro-Adventure: Wyobraź sobie, co możesz zrobić w jeden weekend

Spisu treści:

Misja Micro-Adventure: Wyobraź sobie, co możesz zrobić w jeden weekend
Misja Micro-Adventure: Wyobraź sobie, co możesz zrobić w jeden weekend

Wideo: Misja Micro-Adventure: Wyobraź sobie, co możesz zrobić w jeden weekend

Wideo: Misja Micro-Adventure: Wyobraź sobie, co możesz zrobić w jeden weekend
Wideo: Płatki owsiane, jeść czy nie jeść? #zdrowie #dieta #odchudzanie #zdrowejedzenie #gotowanie #natura 2024, Kwiecień
Anonim

Alastair Humphrey jest człowiekiem, który zna się na przygodach zarówno dużych, jak i małych. Na początku swojej kariery osiągnął wielki sukces: był świadkiem czterech lat spędzonych na rowerze na całym świecie, jego wędrówki przez południowe Indie, jego sześć maratonów przez Saharę i rząd Oceanu Atlantyckiego. Ostatnio jednak wybierał się na lokalny rynek: był pionierem sztuki "mikro-przygód" i napisał książkę, której celem jest przekonanie wszystkich, by dopasowali więcej przygody do swojego życia. W swoim najnowszym projekcie pokonał Hiszpanię bawiąc się na skrzypcach - nie było to łatwe, ponieważ nauczył się grać tylko trzy miesiące przed wyruszeniem …

Z czego jesteś najbardziej dumny?

Jestem naprawdę dumny z mojej pierwszej przygody, nie tylko dlatego, że jazda na rowerze na całym świecie była największą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem, ale dlatego, że zrobienie czegoś po raz pierwszy jest tak trudne. Twoi przyjaciele myślą, że jesteś idiotą, twoja rodzina nie akceptuje, nie masz umiejętności, nie ma doświadczenia, nie ma powodu, by wierzyć, że możesz osiągnąć cel. To jest szalone, trudne, przerażające, ale także ekscytujące. Patrzę wstecz na młodą wersję mnie i jestem zaskoczony, wdzięczny i dumny, że wezwałem piłki, by spróbować czegoś nowego, czegoś tak trudnego.

Największe fizyczne wyzwanie, z jakim się mierzysz?

Spędziłem pięć lat na treningu na wyprawę na Biegun Południowy. Niestety musiałem wycofać się z wyprawy, więc nigdy nie dotarłem do bieguna. Ale to było moje pierwsze doświadczenie z ciężkim treningiem fizycznym na wyprawę. Po raz pierwszy dołączyłem do siłowni. Nauczyłem się robić deadlifts i wszystkie te dobre rzeczy. Przyszedłem nawet, aby cieszyć się martwymi rękami! To było ekscytujące nowe fizyczne wyzwanie.

Jeśli chodzi o rzeczywistą wyprawę, ciągnięcie wózka 350 kg przez pustynię z moim przyjacielem Leonem było trudne. Wioślarstwo nad Oceanem Atlantyckim było męczące: dwie godziny rzędu, dwie godziny odpoczynku, dwie godziny rzędu, dwie godziny odpoczynku, 24 godziny dziennie siedem dni w tygodniu przez 45 dni. Potem maraton Sahara to kolejny rodzaj fizycznej walki, przepuszczający 150 mil przez Saharę w ciągu tygodnia: ciężki, tak, ale krótki, a przez to bardziej psychicznie możliwy do opanowania.

Jaka jest najbardziej niebezpieczna sytuacja, w jakiej się znalazłeś - i jak do tego doszło?

Staram się unikać niebezpiecznych sytuacji. Lubię być żywy. Nie jestem śmiałkiem. Niebezpieczeństwa, z którymi się zetknąłem, to zazwyczaj moja własna wina, a zazwyczaj do arogancji, pychy lub starań, by wyglądać dobrze w aparacie. Wszystkie bardzo głupie powody, by umrzeć! Przykładem może być sytuacja, kiedy przekroczyłem Islandię bez wsparcia pieszo i nadmuchiwanym pakunkiem. Próbowałem wiosłować nad odcinkiem rzeki, który był o wiele trudniejszy. Dlaczego to zrobiłem? Pamiętam, że pomyślałem sobie: "to będzie dobrze wyglądać w aparacie". I poszedłem. Odwróciłem się, prawie utonąłem, wystraszyłem się. Nauczyłem się ważnej lekcji. I, jako moja kara, zdałem sobie sprawę, że zapomniałem nagrać płytę w aparacie! Co za idiota.

Co jest największą rzeczą, o której się dowiedziałeś?

Nauczyłem się, że jestem bardziej uparty i bardziej wytrwały, niż myślałem. Ale wyprawy zmuszają cię do szczerości wobec siebie. Tak więc nauczyłem się, że jestem leniwy i nie aż tak twardy i silny, jak kiedyś myślałem. To przygnębiające, ale zdaje sobie z tego sprawę. Wyprawy to przede wszystkim umiejętność uczenia się - ale poznanie samego siebie i moje dało mi pewność siebie i dynamikę, które są przydatne w realnym świecie. Sport, trening, wyprawy, muzyka, dramat: te rzeczy, które robisz, pomagają w przyziemnych realiach normalnego życia.

Image
Image

Jaka jest największa rzecz, jaką nauczyłeś się o świecie, podziwiając przygód?

Mógłbym o tym mówić przez wieki, ale zachowam to do dwóch rzeczy. Po pierwsze: świat wciąż jest dziki, piękny i niezwykle zróżnicowany, ale jest on wyczerpywany w tragicznym tempie. Po drugie: większość ludzi na świecie to dobrzy, mili ludzie. Nie bierzcie na przykład polityków i liderów kraju. Podróżuj powoli po kraju, najlepiej rowerem, a dowiesz się, że ludzie mają tak wiele wspólnego, gdziekolwiek jesteś. To dobra rzecz, aby uczyć się w drodze.

Zobacz powiązane Dave Cornthwaite chce, abyś powiedział, że na przygodęChat Ultra-Explorer Ben Saunders dowiedział się o świecie Najlepsze brytyjskie wyścigi przygodowe

Jakie jest twoje następne duże wyzwanie?

Biegun Południowy jest dla mnie niedokończony, ale jestem wystarczająco świadomy, aby zdać sobie sprawę, że niektóre z moich młodzieńczych determinacji wyblakły - nie jestem pewien, czy moje serce będzie już w czteromiesięcznym masochistycznym hańbie! Wyzwania, które mi się podobają, są bardziej twórcze - próbują nauczyć się pisać dobre książki i robić dobre filmy. Latem ubiegłego roku zafascynowałem Hiszpanię skrzypcami, pomimo tego, że nie mogłem grać zbyt dobrze. To było ćwiczenie oszczędności, podatności i straszenia siebie. To było genialne. Obecnie próbuję napisać książkę i nakręcić film o tej przygodzie.

Jaką radę masz dla przeciętnego faceta, który chce wprowadzić w życie jakąś przygodę?

Ekspedycje na Biegach Południowych czy kolarstwo na całym świecie mogą zniechęcić ludzi do przygody, ponieważ uważają, że jest to coś, czego nigdy nie mogą zrobić. Właśnie dlatego zacząłem promować mój pomysł "mikro-przygód" - krótkich, lokalnych przygód, które każdy może zrobić. Zachęcam więc każdego, kto myśli, że nie mają czasu na przygodę, aby wyobrazić sobie, co mogą zrobić w jeden weekend.Jak daleko mogłeś jechać? Jak daleko mógłbyś biegać? Czy możesz jechać do następnego hrabstwa, przespać się nad rzeką, popływać w oceanie i wrócić do domu w niedzielny wieczór? Daje to wspaniałą historię do opowiedzenia w pracy i może zainspirować Cię do zrobienia więcej. Przygody mogą być krótkie: najważniejszą rzeczą jest po prostu iść.

Aby dowiedzieć się więcej o Alastair Humphreys odwiedź alastairhumphreys.com.

Zalecana: