Berna Turner, lat 35, z Kentu, powiedziano jej po 12 tygodniach pierwszej ciąży, że jej dziecko było bardzo narażone na syndrom Downa. Ona i jej mąż zbadali opcje i zdecydowali się zapłacić za test IONA.
Kiedy odkryłem, że jestem w ciąży, byłem bardzo podekscytowany i zdenerwowany. Próbowaliśmy przez jakiś czas i po miesiącach rozczarowań potrzebowaliśmy trochę czasu, aby dobra wiadomość dotarła do nas. Nie sądzę, aby cokolwiek mogło cię przygotować na uczucie, kiedy odkryjesz, że w środku rośnie małe dziecko.
Mieliśmy prywatny skan w 10 tygodni i wszystko było dobrze. To podczas 12-tygodniowego sprawdzania, że rutynowe badanie krwi zalecało niski poziom PAPP-A, który wiąże się z wyższym ryzykiem u dziecka Downa. To było traumatyczne przeżycie, zwłaszcza, że miałem zaledwie 35 lat.
Nikt nie chce być poinformowany o ryzyku i natychmiast zaczynasz obwiniać siebie i brać pod uwagę najgorsze wyniki. To naprawdę zabrało nam przyjemność, gdy dowiedzieliśmy się, że jesteśmy w ciąży i nie podzieliliśmy się z nimi radością.
>> CZYTAJ: "NIE MA POTENCJAŁU W ZAKRESIE NIEZAWODNOŚCI Z BADANIEM IONA - TO DLATEGO PODKREŚLIŚMY ZROBIĆ"
Zrobiliśmy własne badania, aby spróbować zrozumieć tło i dostępne opcje. Nie masz zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji, ponieważ w przypadku testów przeprowadzanych w szpitalu istnieje możliwość skorzystania z okazji: w tym przypadku 11 do 14 tygodni.
Zalecono nam wykonanie testu na pobranie kosmówki Villus (CVS), w którym do brzucha wprowadzana jest igła, aby pobrać próbki komórek z łożyska, ale niesie to ryzyko poronienia.
Mój mąż usłyszał o teście IONA przez kolegę. Myślałem, że to wspaniale, że chodziło tylko o pobranie krwi, a ja byłem trochę zły, że test IONA nie był pierwszą opcją przedstawioną nam.
Czuł się, jakby nie było konkursu: jeden niesie ryzyko poronienia, a drugi nie. Test IONA polega nie tylko na Downa, ale także na zespole Patau i Edwarda.
To pozostawiło jedną prostą uwagę i to był koszt. Zapłaciliśmy za test (około 300 funtów) w szpitalu St George's w Londynie. Dla nas spokój ducha i wolny od ryzyka charakter testu znacznie przewyższały wszelkie obawy związane z kosztami.
Zrobiłem test w czasie mojej przerwy na lunch i było to około 15 minut od początku do końca. Otrzymaliśmy wyniki na stanowisku w ciągu pięciu dni. Komfort, który przyniósł wynik był dość przytłaczający. To był moment, w którym poczułem, że mogę być podekscytowany ciążą i to był powód, by pozwolić mi dzielić się naszymi wiadomościami z przyjaciółmi i rodziną.
>> CZYTAJ: "BYŁEM PIERWSZĄ KOBIETĄ W WIELKIEJ BRYTANII, BY BYŁEM OFEROWANY TESTEM IONA"
Moja ciąża była dość prosta, poza cierpieniem na bóle włókniste w czwartym miesiącu.
Nasze dziecko Izzy było trochę niecierpliwe i przybyło 10 dni na początku stycznia. Moja poród był niezwykle szybki po raz pierwszy. Moje wody załamały się o 2 nad ranem w piątek rano, ale ponieważ nie miałem skurczów, powiedziano mi, że będę w sobotę rano zarezerwowany na indukcję.
Jednak o 8 rano zaczęły się moje skurcze, o 10 rano dzieliło ich pięć minut i do 17, trzymałem ją w ramionach!
Była malutką rzeczą o wadze 5 funtów (9 funtów) i chciała być trzymana 24 godziny na dobę przez pierwsze sześć tygodni.
Z czasem Izzy lepiej czuła się w otoczeniu i zaczęła siadać na krześle, leżąc w dziecinnej sali gimnastycznej i śpiąc w łóżeczku, co było ogromną ulgą.
Była dobrym zjadaczem, ale doszła do etapu, w którym wszystko jest ciekawsze niż jedzenie.
Jest zdrowym i ciekawskim dzieckiem, które wie, jak grać mamę i tatę z dobrze wyczekiwanymi okrzykami i wspaniałymi uśmiechami!